Dorośli wiedzą, że dobre wyniki w nauce pomagają znaleźć lepszą pracę w przyszłości. Dla ośmiolatka takie połączenie jest czystą abstrakcją
Ludzki mózg ma problem z przyswajaniem rzeczy, które wydają się nieciekawe. Dlatego ważne jest zainteresowanie młodego człowieka. Z pomocą przychodzą nowe technologie. Według raportu „SmartKids” zrealizowanego przez Mobile Institue prawie 100% ośmiolatków potrafi posługiwać się tabletem i smartfonem. Co czwarte dziecko w tym wieku posiada urządzenie mobilne na własność.
Dzięki zastosowaniu technologii nauka jest ciekawsza i przyjemniejsza. Wykorzystanie aplikacji czy tablic interaktywnych aktywizuje obie półkule mózgowe – lewą, odpowiedzialną za myślenie analityczne i prawą, odpowiadająca za kreatywność i wyobraźnie. Stymuluje to proces zapamiętywania.
Według Światowego Forum Ekonomicznego 65% dzieci uczących się dziś będzie pracować w zupełnie nowych zawodach, a większość z nich będzie powiązana z IT i nowymi technologiami. Wykorzystywanie nowoczesnych narzędzi pozwoli lepiej przygotować je do dorosłego życia.
Uczniowie chętniej będą poznawać treści serwowane im w nowoczesnej formie, ponieważ oni sami komunikują się w ten sposób. Zamiast zabierać telefon przy wejściu do szkoły, lepiej wykorzystać go, by uczyć lepiej.
Smartfon zamiast plecaka?
WHO poinformowało, że ciężar, który dźwiga dziecko nie powinien przekraczać 10% jego wagi. Niestety plecaki, wypełnione zeszytami i podręcznikami, często są znacznie cięższe. Technologia pozwala zredukować tę wagę – notatki można robić w przeznaczonych do tego aplikacjach (np. Evernote), e-booki mogą zastąpić opasłe podręczniki, przeciętny tablet może zmieścić kilkaset książek w formie cyfrowej.
Aplikacje także umożliwiają proste i skuteczne tworzenie treści przez uczniów. Z pewnością jest to dużo ciekawsze niż tworzenie prezentacji na podstawie wiedzy z książek. Najlepsza fotografia w podręczniku nigdy nie wzbudzi w dziecku tylu emocji, jak możliwość sfotografowania czegoś samemu. Brak narzuconego schematu wykonywania zadania pomoże rozwinąć kreatywność.
Na rynku istnieje ogrom aplikacji edukacyjnych. Pomagają uczyć się języków obcych (Trening językowy), interpretować przepisy prawne (Polskie Kodeksy Pro), a nawet okażą się pomocne w nauce rysunku (How to draw). Znaczna część z nich jest darmowych.
Nauczyciel przyszłości
Zwolennikami technologii jest coraz więcej nauczycieli. Pedagodzy dostrzegają potencjał, dzięki któremu mogą wzbogacić swój warsztat i uatrakcyjnić lekcję. Nowoczesne narzędzia można wykorzystać przy pracy zespołowej oraz pracach projektowych. Są również inspiracją do tworzenia interaktywnych i multimedialnych pomocy dydaktycznych.
W Nowym Jorku funkcjonuje już szkoła podstawowa Q2L, której program opiera się na wykorzystaniu nowoczesnych technologii w nauczaniu, a lekcje opierają się na rywalizacji, jak w grach komputerowych. Dzieci chętniej uczęszczają do takiej placówki – frekwencja wynosi 94%.